Dzieciaki uwielbiają święta, bo dla nich ten czas wiąże się przede wszystkim z bajkową atmosferą, prezentami i zabawą. Dorośli miewają bardziej zróżnicowane odczucia – to w końcu na nich spoczywa ciężar posprzątania mieszkania, przyrządzenia potraw i kupienia prezentów dla wszystkich uczestników spotkania. Jeśli od pewnego czasu kolacja wigilijna kojarzy ci się przede wszystkim ze stresem i ogromem pracy, czas to zmienić! Czy da się zorganizować udane przyjęcie świąteczne, zachowując przy tym zdrowy rozsądek?

Przygotuj dobry plan

Większość z nas popełnia podstawowy błąd, zostawiając sobie przygotowania świąteczne na ostatni tydzień przed Wigilią. Nic dziwnego, że w konsekwencji padamy z nóg: w końcu doba ma ograniczoną liczbę godzin, a lista zadań do wykonania przed świętami zdaje się nie mieć końca! Początek grudnia to nie tylko dobry moment na wyciągnięcie z pudeł kolorowych ozdób i świątecznej płyty Michaela Buble, ale również na rozpoczęcie przygotowań do Bożego Narodzenia. Sprawdź stan swoich obrusów i dekoracji – czy trzeba coś dokupić? Czy potrzebujesz nowych serwetek, świec lub bombek? Zastanów się również nad prezentami – w ten sposób unikniesz szaleństwa, które panuje w sklepach tuż przed Wigilią. Początek grudnia to również świetny czas na upieczenie pierniczków, które muszą trochę poleżeć, by nabrać apetycznej miękkości. Aby uniknąć nerwowej krzątaniny, sporządź plan działań, które musisz wykonać w każdym tygodniu przed świętami. Dzięki temu na pewno o niczym nie zapomnisz.

Bądź rozsądnym Mikołajem

Zwyczaj obdarowywania się prezentami jest bardzo miły, ale dla wielu z nas również kłopotliwy. Mając dużą rodzinę, można w ten sposób wydać małą fortunę, nie wspominając o długich godzinach spędzonych na zastanawianiu się, czym obdarować każdą bliską osobę oraz bieganiu po sklepach w poszukiwaniu tych rzeczy. Aby ułatwić sobie wybór i zminimalizować ryzyko, że nasz podarek okaże się nietrafiony, możemy poprosić uczestników przyjęcia, by podpowiedzieli nam, co mieliby ochotę znaleźć pod choinką. Jeśli zaś naszym problemem są zbyt duże wydatki, mamy trzy rozwiązania. Pierwszym z nich jest samodzielne wykonanie prezentów, np. domowych pralinek, ciasteczek, soli do kąpieli z zapachowymi dodatkami lub własnoręcznie zrobionych ozdób. Oczywiście, jest to dość czasochłonne wyjście, więc nie wybierajmy go, jeśli cierpimy na nadmiar obowiązków. Druga możliwość to postawienie na symboliczne prezenty, takie jak słodycze, rodzinne zdjęcia w ramkach lub aromatyczne herbaty. Trzecim wyjściem jest zorganizowanie losowania wśród zaproszonych gości (takiego, jakie urządza się w szkołach przed Mikołajkami). Niech każdy kupi prezent dla jednej, wylosowanej osoby. Dzięki temu wszyscy dostaną prezent, a jednocześnie zaoszczędzą czas i pieniądze.

Nie bierz wszystkiego na siebie

Przyrządzenie 12 potraw dla kilkunastu gości to prawdziwe wyzwanie. Nie każdy z nas ma tyle umiejętności i czasu, by temu podołać, ale na szczęście wcale nie musimy tego robić. Zastanów się, które dania umiesz przygotować, a które sprawiłyby ci większą trudność. Skontaktuj się z zaproszonymi gośćmi i poinformuj ich, że tym razem przyjęcie będzie „składkowe”. Zapytaj o ich umiejętności związane z potrawami, których nigdy nie robiłeś – być może z przyjemnością cię wyręczą. Możesz również zaprosić wszystkich na wspólne wycinanie i dekorowanie ciasteczek, lepienie uszek lub pierogów! Takie wspólne przygotowania mogą stać się nową, świąteczną tradycją! A jeżeli takie rozwiązanie w twoim przypadku po prostu nie wchodzi w grę, ułatw sobie zadanie, korzystając z oferty jednej z firm cateringowych. Coraz więcej lokali gastronomicznych wychodzi naprzeciw potrzebom swoich klientów, oferując wigilijne dania na zamówienie. Jedną z nich jest warszawska restauracja Akademia, znana z pysznych, wysokiej jakości produktów i idealnie przygotowanych dań. Dla naszych bliskich nie będzie ważne, że nie przyrządziliśmy pierogów, barszczu czy sernika sami, o ile ich smak nie będzie odbiegał od domowego. W ten sposób nie tylko zyskamy cenny czas i pozbędziemy się uciążliwego obowiązku, ale również odzyskamy radość ze świąt z czasów dzieciństwa, kiedy to nie musieliśmy się martwić o wigilijne menu, ponieważ ktoś inny troszczył się o to, byśmy byli najedzeni i szczęśliwi.

Zrelaksuj się!

Święta to czas odpoczynku i relaksu w gronie najbliższych. Tymczasem wielu z nas zapomina o ich istocie i próbuje przygotować idealne przyjęcie rodzinne, jednocześnie kompletnie gubiąc magię Bożego Narodzenia. Nasi bliscy z pewnością wybaczą nam nieumyte okna, elementy zastawy nie od kompletu, mniejszą liczbę dań na stole oraz skromne, niedoskonale zapakowane prezenty, jeśli dzięki temu zobaczą nas uśmiechniętych i zadowolonych. Czasami „mniej znaczy więcej”! Korzystanie z różnego rodzaju ułatwień i „dróg na skróty” to nic złego. Przecież nie startujemy w konkursie na najlepszy, domowy makowiec, a urządzamy kolację dla rodziny, która nie przyjdzie na nią po to, by nas oceniać, ale po to, by miło spędzić z nami czas!